Jeśli dziecko świadomie i dobitnie artykułuje, co je interesuje i co sprawia mu przyjemność – gdy rodzice nie muszą zastanawiać się, co może być taką pasją dziecka, o wspieranie jego decyzji jest zdecydowanie łatwiej. Gdy dziecko od samych najmłodszych lat połyka bakcyla do gry w tenisa i przez ani jedną chwilę nie zmienia swojego nastawienia, nie szuka innych pasji – rodzicom jest łatwiej świadomie i celowo wspierać każdy kolejny krok. Jeśli dziecko szybko zniechęca się do własnych pomysłów i co trzy miesiące sygnalizuje chęć zajęcia się czymś innym, wtedy rodzice powinni dokładnie rozważać inwestowania czasów i środków w każdą kolejną zachciankę. Pasje jak nauka gry na instrumencie lub uprawianie sportu w lokalnej klubowej sekcji młodzieżowej, powinny służyć rozwojowi charakteru i zdolności pracy nad sobą, dążenia do samodoskonalenia. Jeśli będą służyły tylko chwilowemu odwróceniu uwagi czy staną się odpowiedzią na trend wśród rówieśników, wtedy dziecko może nauczyć się tylko braku konsekwencji i możliwości szybkiego rezygnowania.