Chyba każdej kobiecie zdarzyło się choć raz zgłosić niedysponowanie na lekcji wychowania fizycznego. Zwłaszcza młode dziewczyny często nie czują się na siłach, aby angażować się w zajęcia ruchowe. Są ponadto przekonane, że wysiłek pogorszy ich samopoczucie i przyczyni się do większego osłabienia. To prawda, że morderczy trening nie jest w czasie miesiączki wskazany. Jednak umiarkowana aktywność to coś zupełnie innego. Zupełnie bez powodu jest demonizowana, podczas gdy przynosi kobiecie wiele dobrego. Przede wszystkim sporo rodzajów aktywności przynosi ulgę w bólu. Ćwiczenie jogi, a nawet bieganie czy spacerowanie pozwalają rozluźnić mięśnie. W efekcie nie trzeba sięgać po tabletki przeciwbólowe. Trening wskazany jest również kobietom, które cierpią zarówno na zespół napięcia przedmiesiączkowego, jak również wahania nastroju już w czasie krwawienia. Objawy te można złagodzić dzięki podniesieniu stężenia hormonów szczęścia. One również działają jak lek przeciwbólowy, wspierając kobiece ciało, ale także psychikę, w tym wymagającym nomen omen okresie.